To be new at TED -- it's like being the last high-school virgin. (Laughter) You know that all of the cool people are -- they're doing it. And you're on the outside, you're at home. You're like the Raspyni Brothers, where you've got your balls in cold water. And -- (Laughter) -- you just play with your fingers all day. And then you get invited. And you're on the inside, and it's everything you hoped it would be. It's exciting and there's music playing all of the time and then suddenly it's over. And it's only taken five minutes. And you want to go back and do it again. But I really appreciate being here. And thank you, Chris, and also, thank you, Deborah Patton, for making this possible.
Bycie nowym na TEDzie... to jak bycie ostatnim prawiczkiem w liceum. (Śmiech) Wiesz, że wszyscy fajni ludzie są tam i robią to. A ty jesteś na zewnątrz, w domu... jesteś jak bracia Raspyni, trzymasz swoje jądra w zimnej wodzie. I... (Śmiech) przebierasz palcami cały dzień. A potem cię tam zapraszają. Jesteś wśród nich i jest dokładnie tak, jak to sobie wyobrażałeś. To ekscytujące i cały czas gra muzyka, a potem nagle koniec. Zajęło to tylko pięć minut. I chcesz wrócić i zrobić to ponownie, ale naprawdę doceniam możliwość bycia tu. I dziękuję ci, Chris, a także dziękuję tobie, Deborah Patton, za umożliwienie mi tego.
So anyway, today we'll talk about architecture a little bit, within the subject of creation and optimism. And if you put creation and optimism together, you've got two choices that you can talk about. You can talk about creationism -- which I think wouldn't go down well with this audience, at least not from a view where you were a proponent of it -- or you can talk about optimisations, spelled the British way, with an S, instead of a Z. And I think that's what I'd like to talk about today. But any kind of conversation about architecture -- which is, in fact, what you were just talking about, what was going on here, setting up TED, small-scale architecture -- at the present time can't really happen without a conversation about this, the World Trade Center, and what's been going on there, what it means to us.
W każdym razie, pomówimy dziś trochę o architekturze, w kontekście kreacji i optymizmu. Jeśli połączymy razem kreację i optymizm, możemy w takiej sytuacji mówić o dwóch opcjach. Możemy mówić o kreacjonizmie - który, jak podejrzewam, nie byłby zbyt dobrze odebrany wśród tej publiczności, a przynajmniej nie z punktu widzenia jego orędownika. Możemy też mówić o optymalizacji. I o tym chyba chciałbym dziś powiedzieć. Ale każda rozmowa o architekturze, a taką rozmową była dyskusja o tym, co się tu dzieje, o tworzeniu TEDa - o architekturze małej skali - w dzisiejszych czasach nie ma szans zaistnieć bez dyskusji o tym - World Trade Center i o tym, co się tam stało, co to znaczy dla nas.
Because if architecture is what I believe it to be, which is the built form of our cultural ambitions, what do you do when presented with an opportunity to rectify a situation that represents somebody else's cultural ambitions relative to us? And our own opportunity to make something new there? This has been a really galvanizing issue for a long time. I think that the World Trade Center in, rather an unfortunate way, brought architecture into focus in a way that I don't think people had thought of in a long time, and made it a subject for common conversation. I don't remember, in my 20-year career of practicing and writing about architecture, a time when five people sat me down at a table and asked me very serious questions about zoning, fire exiting, safety concerns and whether carpet burns. These are just not things we talked about very often. And yet, now, it's talked about all the time. At the point where you can weaponize your buildings, you have to suddenly think about architecture in a very different way. And so now we're going to think about architecture in a very different way, we're going to think about it like this.
Ponieważ, jeżeli architektura jest tym, za co ją uważam, to znaczy materialną formą naszych kulturowych ambicji, co zrobisz stojąc w obliczu szansy na naprawienie sytuacji, która reprezentuje czyjeś kulturowe ambicje związane z nami i własną szansą na stworzenie czegoś zupełnie nowego? Przez długi czas ta kwestia była przedmiotem ożywionej dyskusji. Wydaje mi się, że WTC, w raczej niefortunny sposób zwróciło uwagę twórców architektury na to, o czym - jak sądzę - nie myślano w ogóle przez długi czas i uczyniło z tego przedmiot społecznego dialogu. W trakcie mojej 20-letniej kariery tworzenia architektury i pisania o niej nie mogę przypomnieć sobie sytuacji, kiedy pięciu ludzi sadza mnie przy stole i zadaje bardzo poważne pytania na temat podziału na sektory, wyjść pożarowych, kwestii bezpieczeństwa i tego, czy dywany płoną. To nie są tematy, o których rozmawia się zbyt często. Mimo to, teraz nieustannie się o tym mówi. W momencie, gdy masz za zadanie uzbroić budynki, nagle musisz spojrzeć na architekturę w zupełnie inny sposób. Tak więc spojrzymy teraz na architekturę w zupełnie inny sposób. Pomyślmy o tym w ten sposób.
How many of you saw USA Today, today? There it is. Looks like that. There's the World Trade Center site, on the front cover. They've made a selection. They've chosen a project by Daniel Libeskind, the enfant terrible of the moment of architecture. Child-prodigy piano player, he started on the squeezebox, and moved to a little more serious issue, a bigger instrument, and now to an even larger instrument, upon which to work his particular brand of deconstructivist magic, as you see here. He was one of six people who were invited to participate in this competition, after six previous firms struck out with things that were so stupid and banal that even the city of New York was forced to go, "Oh, I'm really sorry, we screwed up." Right. Can we do this again from the top, except use some people with a vague hint of talent, instead of just six utter boobs like we brought in last time, real estate hacks of the kind who usually plan our cities. Let's bring in some real architects for a change. And so we got this, or we had a choice of that. Oh, stop clapping.
Ilu z was czytało dziś 'USA Today'? To ta gazeta. Wygląda tak. To miejsce po WTC, na pierwszej stronie. Dokonano pewnego wyboru. Wybrano projekt Daniela Libeskinda, kapryśnego dziecka architekturalnej mody. Genialny młody pianista, zaczął od grania na trzcinie, potem przerzucił się na coś poważniejszego, większy instrument, a teraz na jeszcze większy, na którym tworzy swoją własną, specjalną markę dekonstruktywistycznej magii, tak, jak tu widzicie. Był jedną z sześciu osób zaproszonych do wzięcia udziału w tym konkursie. Po sześciu przedsiębiorstwach, z których propozycji zrezygnowano, ponieważ ich pomysły były tak głupie i banalne, że nawet miasto Nowy Jork musiało pomyśleć: 'Oh, tak mi przykro, nawaliliśmy.' Tak. Zacznijmy więc od początku. Zamiast korzystać z usług ludzi ledwo przejawiających jakiś talent, zamiast sześciu całkowitych porażek, które ponieśliśmy poprzednio: tego rodzaju wykonawców od nieruchomości, którzy zazwyczaj projektują nasze miasta. Zatrudnijmy dla odmiany jakichś prawdziwych architektów. I tak dostaliśmy to lub mieliśmy możliwość wyboru tego. Oj, przestańcie klaskać.
(Laughter)
(Śmiech)
It's too late. That is gone. This was a scheme by a team called THINK, a New York-based team, and then there was that one, which was the Libeskind scheme. This one, this is going to be the new World Trade Center: a giant hole in the ground with big buildings falling into it. Now, I don't know what you think, but I think this is a pretty stupid decision, because what you've done is just made a permanent memorial to destruction by making it look like the destruction is going to continue forever. But that's what we're going to do. But I want you to think about these things in terms of a kind of ongoing struggle that American architecture represents, and that these two things talk about very specifically. And that is the wild divergence in how we choose our architects, in trying to decide whether we want architecture from the kind of technocratic solution to everything -- that there is a large, technical answer that can solve all problems, be they social, be they physical, be they chemical -- or something that's more of a romantic solution.
Już za późno. Tego już nie ma. To był szkic autorstwa grupy zwanej THINK, pochodzącej z Nowego Jorku, oprócz tego był szkic Libeskinda. To, ten projekt ma być nowym WTC. Ogromna dziura w ziemi, w którą zapadają się wielkie budynki. Nie wiem, co prawda, co wy o tym sądzicie, ale według mnie to bardzo głupi pomysł, ponieważ to, co tu widać, to trwały pomnik ku czci zniszczenia, przez to, że wygląda jak nigdy niekończące się zniszczenie. Ale to właśnie zamierzamy zrobić. Ale chciałbym, żebyście to przemyśleli w kontekście pewnego rodzaju ciągłej walki reprezentowanej przez amerykańską architekturę, a te dwie kwestie obrazują to bardzo precyzyjnie. Zadziwiająca jest rozbieżność w sposobie, w który wybieramy naszych architektów, czy to do wzniesienia budynku z rodzaju technokratycznego rozwiązania na wszystko - poglądu, że na wszystkie problemy jest jakaś techniczna odpowiedź, czy to społeczne, fizyczne czy chemiczne - czy czegoś bardziej w romantycznym stylu.
Now, I don't mean romantic as in, this is a nice place to take someone on a date. I mean romantic in the sense of, there are things larger and grander than us. So, in the American tradition, the difference between the technocratic and the romantic, would be the difference between Thomas Jefferson's Cartesian grids spreading across the United States, that gives us basically the whole shape of every western state in the United States, as a really, truly, technocratic solution, a bowing to the -- in Jefferson's time -- current, popular philosophy of rationalism. Or the way we went to describe that later: manifest destiny. Now, which would you rather be? A grid, or manifest destiny? Manifest destiny.
Nie mam na myśli romantycznego w znaczeniu miłego miejsca na randkę. Mam na myśli romantyczny w znaczeniu przyznania, że jest coś większego od nas. Tak więc w tradycji amerykańskiej, różnica pomiędzy technokracją i romantyzmem, będzie różnicą pomiędzy kartezjańską sektą Thomasa Jeffersona, rozprzestrzeniającą się na całe Stany Zjednoczone, co w zasadzie pokazuje nam sylwetkę każdego zachodniego stanu USA, jako prawdziwie, głęboko technokratycznego rozwiązania - ukłon w stronę, popularnej w czasach Jeffersona, filozofii racjonalizmu. Albo - jak to później nazwaliśmy - oczywistym przeznaczeniem. A teraz - które wolelibyście reprezentować? Sektę? Czy oczywiste przeznaczenie? Oczywiste przeznaczenie.
(Laughter)
(Śmiech)
It's a big deal. It sounds big, it sounds important, it sounds solid. It sounds American. Ballsy, serious, male. And that kind of fight has gone on back and forth in architecture all the time. I mean, it goes on in our private lives, too, every single day. We all want to go out and buy an Audi TT, don't we? Everyone here must own one, or at least they craved one the moment they saw one. And then they hopped in it, turned the little electronic key, rather than the real key, zipped home on their new superhighway, and drove straight into a garage that looks like a Tudor castle.
To nie błahostka. Brzmi poważnie, brzmi znacząco, brzmi solidnie, po amerykańsku. Odważnie, na serio, po męsku. I taka batalia toczyła się nieustannie w tę i z powrotem w świecie architektury. To znaczy, ma też miejsce w naszym życiu, każdego dnia. Wszyscy chcielibyśmy kupić sobie Audi TT, prawda? Każdy z was musi mieć ten samochód, a przynajmniej marzy o nim od chwili, gdy go pierwszy raz zobaczył. A potem wskakujecie do niego, przekręcacie mały elektryczny kluczyk, zamiast zwyczajnego kluczyka, i pędzicie do domu superszybką autostradą, by wjechać prosto do garażu, który wygląda jak zamek Tudorów.
(Laughter)
(Śmiech)
Why? Why? Why do you want to do that? Why do we all want to do that? I even owned a Tudor thing once myself.
Dlaczego? Dlaczego tego właśnie chcecie? Dlaczego wszyscy tego chcemy? Nawet ja sam miałem kiedyś ten Tudor-cośtam.
(Laughter)
(Śmiech)
It's in our nature to go ricocheting back and forth between this technocratic solution and a larger, sort of more romantic image of where we are. So we're going to go straight into this. Can I have the lights off for a moment? I'm going to talk about two architects very, very briefly that represent the current split, architecturally, between these two traditions of a technocratic or technological solution and a romantic solution. And these are two of the top architectural practices in the United States today. One very young, one a little more mature. This is the work of a firm called SHoP, and what you're seeing here, is their isometric drawings of what will be a large-scale camera obscura in a public park. Does everybody know what a camera obscura is? Yeah, it's one of those giant camera lenses that takes a picture of the outside world -- it's sort of a little movie, without any moving parts -- and projects it on a page, and you can see the world outside you as you walk around it.
To leży w naszej naturze, błądzić w tę i z powrotem pomiędzy technokratycznym rozwiązaniem, a większym, jakby bardziej romantycznym obrazem tego, gdzie właściwie jesteśmy. Przejdę teraz od razu do sedna. Mogę prosić o wyłączenie świateł na moment? Opowiem teraz o dwóch architektach bardzo, bardzo krótko. Ci architekci reprezentują obecny rozłam, w znaczeniu architektonicznym, pomiędzy dwoma tradycjami - technokratycznego lub technologicznego rozwiązania, a tego romantycznego. To obecnie dwa główne kierunki rozwoju architektury w USA, jeden dopiero raczkujący, drugi nieco dojrzalszy. To dzieło firmy o nazwie SHoP, a to, co tu widzicie, to wykonane przez nich izometryczne szkice obrazujące coś, co ma powstać jako camera obscura wielkiej skali w parku publicznym. Czy ktoś wie, czym jest camera obscura? Tak, to taki rodzaj urządzenia fotograficznego, które robi zdjęcie zewnętrznego świata - to tak jakby film, bez żadnych ruchomych elementów - i wyświetla to na ekranie, a my możemy zobaczyć świat zewnętrzny, spacerując wzdłuż tego ekranu.
This is just the outline of it, and you can see, does it look like a regular building? No. It's actually non-orthogonal: it's not up and down, square, rectangular, anything like that, that you'd see in a normal shape of a building. The computer revolution, the technocratic, technological revolution, has allowed us to jettison normal-shaped buildings, traditionally shaped buildings, in favor of non-orthogonal buildings such as this. What's interesting about it is not the shape. What's interesting about it is how it's made. How it's made. A brand-new way to put buildings together, something called mass customization. No, it is not an oxymoron. What makes the building expensive, in the traditional sense, is making individual parts custom, that you can't do over and over again. That's why we all live in developer houses. They all want to save money by building the same thing 500 times. That's because it's cheaper.
To jest tylko zarys i, jak widzicie, czy wygląda jak zwyczajny budynek? Nie. Jest zupełnie nieprostopadły, nie ma prostych ścian, nie jest kwadratowy, prostokątny, nic z tych rzeczy, nie wygląda jak przeciętny budynek. Komputerowa, technokratyczna czy technologiczna rewolucja pozwoliła nam pozbyć się budynków o normalnych kształtach, o tradycyjnych kształtach, na rzecz nieprostopadłych budynków, takich jak ten. Co jednak interesujące, nie chodzi o kształt. Chodzi o to, jak powstał. Jak powstał. Zupełnie nowa metoda wznoszenia budynków - zwana masową personalizacją. Nie, to nie oksymoron. To, co podwyższa wartość budynku, w tradycyjnym znaczeniu, to personalizowanie poszczególnych części w taki sposób, że nie można tego powtórzyć. Dlatego wszyscy żyjemy w domach od deweloperów. Chcą zaoszczędzić pieniądze budując to samo 500 razy. Ponieważ tak jest taniej.
Mass customization works by an architect feeding into a computer, a program that says, manufacture these parts. The computer then talks to a machine -- a computer-operated machine, a cad-cam machine -- that can make a zillion different changes, at a moment's notice, because the computer is just a machine. It doesn't care. It's manufacturing the parts. It doesn't see any excess cost. It doesn't spend any extra time. It's not a laborer -- it's simply an electronic lathe, so the parts can all be cut at the same time. Meanwhile, instead of sending someone working drawings, which are those huge sets of blueprints that you've seen your whole life, what the architect can do is send a set of assembly instructions, like you used to get when you were a child, when you bought little models that said, "Bolt A to B, and C to D." And so what the builder will get is every single individual part that has been custom manufactured off-site and delivered on a truck to the site, to that builder, and a set of these instruction manuals. Just simple "Bolt A to B" and they will be able to put them together. Here's the little drawing that tells them how that works -- and that's what will happen in the end.
Masowa personalizacja działa w ten sposób, że architekt wprowadza do komputera program, który mówi: wytwórz takie części. Potem komputer mówi do maszyny - maszyny sterowanej komputerowo - wspomaganej komputerowo, która potrafi dokonać zylionu zmian na sekundę. Ponieważ komputer to tylko maszyna, nic go nie interesuje. Po prostu wytwarza części. Nie widzi żadnego przekroczenia kosztów, nie wypracowuje żadnych nadgodzin. To nie pracownik - to elektryczna tokarka, dzięki czemu wszystkie części mogą być wytworzone w tym samym momencie. Tymczasem, zamiast wysyłać robocze szkice - te wielkie zbiory niebieskich planów, które z pewnością widywaliście w swoim życiu - zamiast tego architekt może przesłać zestaw instrukcji montażowych, takich, jakie dostawaliście za młodu, gdy kupowaliście modele do składania, a instrukcja mówiła: 'Połącz A z B, a C z D.' Tak więc, budowniczy dostanie każdą część osobno, każdą część, która została wyprodukowana gdzieś daleko i dostarczona na plac budowy, do tego budowniczego razem z zestawem instrukcji. Zwykłe 'połącz A z B' i będą mogli poskładać wszystko w całość - oto szkic, pokazujący im, jak to działa - i tak to będzie w końcu wyglądać.
You're underneath it, looking up into the lens of the camera obscura. Lest you think this is all fiction, lest you think this is all fantasy, or romance, these same architects were asked to produce something for the central courtyard of PS1, which is a museum in Brooklyn, New York, as part of their young architects summer series. And they said, well, it's summer, what do you do? In the summer, you go to the beach. And when you go to the beach, what do you get? You get sand dunes. So let's make architectural sand dunes and a beach cabana. So they went out and they modeled a computer model of a sand dune. They took photographs, they fed the photographs into their computer program, and that computer program shaped a sand dune and then took that sand dune shape and turned it into -- at their instructions, using standard software with slight modifications -- a set of instructions for pieces of wood. And those are the pieces of wood. Those are the instructions. These are the pieces, and here's a little of that blown up.
Jesteście pod tym, patrząc w górę przez obiektyw camera obscura. Nie myślcie, że to fikcja, nie myślcie, że to wszystko fantazja, czy romantyka, ci sami architekci zostali poproszeni o stworzenie czegoś na głównym placu PS1, czyli muzeum w Brooklynie, w Nowym Jorku. jako letnich praktyk dla młodych architektów. A oni na to: 'jest lato, co się robi latem?' Latem idziemy na plażę. A co znajdujemy na plaży? Wydmy. Stwórzmy więc architektoniczne wydmy i szałas plażowy. Zebrali się więc i stworzyli komputerowy model wydmy piaskowej. Zrobili zdjęcia, wrzucili te zdjęcia do programu komputerowego, a ten komputer wygenerował piaskową wydmę, by zmienić ten kształt w - według ich instrukcji, używając oprogramowania, z drobnymi zmianami - komplet instrukcji do złożenia kawałków drewna. I to właśnie są te kawałki drewna. Te instrukcje. To są te kawałki, a to jest część tego wzniesiona nad ziemię.
What you can see is there's about six different colors, and each color represents a type of wood to be cut, a piece of wood to be cut. All of which were delivered by flat bed, on a truck, and hand assembled in 48 hours by a team of eight people, only one of whom had ever seen the plans before. Only one of whom had ever seen the plans before. And here comes dune-scape, coming up out of the courtyard, and there it is fully built. There are only 16 different pieces of wood, only 16 different assembly parts here. Looks like a beautiful piano sounding board on the inside. It has its own built-in swimming pool, very, very cool. It's a great place for parties -- it was, it was only up for six weeks. It's got little dressing rooms and cabanas, where lots of interesting things went on, all summer long.
To, co widzicie, to około sześciu różnych kolorów, z których każdy reprezentuje rodzaj drewna do wycięcia, kawałek drewna do wycięcia. Wszystkie z nich zostały dostarczone płasko na ciężarówce i zmontowane ręcznie w ciągu 48 godzin przez ekipę ośmiu ludzi, z których tylko jeden widział wcześniej instrukcje. Tylko jeden z nich widział wcześniej te instrukcje. Oto sam szkielet wydmy, podnoszący się z ziemi, a to gotowa całość. Jest tam wyłącznie 16 rodzajów kawałków drewna. Wyłącznie 16 różnych części do montażu. Wewnątrz wygląda jak piękne pudło rezonansowe od pianina. Ma wbudowany basen. Bardzo, bardzo fajny. To jest świetne miejsce na imprezy - było, było otwarte tylko przez sześć tygodni - ma małe przebieralnie i szałasy plażowe, gdzie przez całe lato działo się wiele ciekawych rzeczy.
Now, lest you think that this is only for the light at heart, or just temporary installations, this is the same firm working at the World Trade Center, replacing the bridge that used to go across West Street, that very important pedestrian connection between the city of New York and the redevelopment of the West Side. They were asked to design, replace that bridge in six weeks, building it, including all of the parts, manufactured. And they were able to do it. That was their design, using that same computer modeling system and only five or six really different kinds of parts, a couple of struts, like this, some exterior cladding material and a very simple framing system that was all manufactured off-site and delivered by truck. They were able to create that. They were able to create something wonderful. They're now building a 16-story building on the side of New York, using the same technology. Here we're going to walk across the bridge at night. It's self-lit, you don't need any overhead lighting, so the neighbors don't complain about metal-halide lighting in their face. Here it is going across. And there, down the other side, and you get the same kind of grandeur.
Nie chcę, żebyście myśleli, że to tylko światełko dla duszy, wyłącznie tymczasowa instalacja, ta sama firma pracuje przy WTC, przebudowując most, który przechodził nad West Street, bardzo ważne dla pieszych połączenie pomiędzy miastem Nowy Jork i i przebudowaną West Side. Poproszono ich, by zaprojektowali, zastąpili czymś w ciągu sześciu tygodni, razem z budową, całą konstrukcją. I udało im się to. To był ich projekt, używający tego samego programu komputerowego i tylko pięć czy sześć różnych rodzajów części, kilka wsporników, trochę okładzin zewnętrznych i bardzo prostą konstrukcję, która była stworzona poza placem budowy i dostarczona ciężarówką. Udało im się stworzyć coś takiego. Stworzyli coś niesamowitego. Teraz budują w Nowym Jorku 16-piętrowy budynek, używając tej samej technologii. Przejdziemy przez most nocą, świeci się sam z siebie, nie potrzeba żadnego dodatkowego oświetlenia, tak więc sąsiedzi nie mogą narzekać na odbłyski światła, które im przeszkadzają. Tu przechodzi przez drogę, tutaj schodzi na drugą stronę. Wszystko tej samej wielkości.
Now, let me show you, quickly, the opposite, if I may. Woo, pretty, huh. This is the other side of the coin. This is the work of David Rockwell from New York City, whose work you can see out here today. The current king of the romantics, who approaches his work in a very different fashion. It's not to create a technological solution, it's to seduce you into something that you can do, into something that will please you, something that will lift your spirits, something that will make you feel as if are in another world -- such as his Nobu restaurant in New York, which is supposed to take you from the clutter of New York City to the simplicity of Japan and the elegance of Japanese tradition. "When it's all said and done, it's got to look like seaweed," said the owner. Or his restaurant, Pod, in Philadelphia, Pennsylvania.
Pozwólcie, że pokażę wam teraz szybko przeciwieństwo. Ua, piękne, co. To jest druga strona medalu. To jest dzieło Davida Rockwells z Nowego Jorku. Możecie tu zobaczyć jego prace. Obecny król romantyzmu, który podchodzi do swojej pracy w bardzo oryginalny sposób. Nie chodzi mu o stworzenie technologicznego rozwiązania, chodzi o uwiedzenie was wciągnięcie w coś, co możecie zrobić... coś, co was zadowoli, coś, co uniesie wasze dusze i sprawi, że poczujecie się, jakby w innym świecie - tak jak jego Restauracja Nobu w Nowym Jorku. Ma ona przenieść was z chaosu Nowego Jorku do prostoty Japonii i elegancji jej tradycji. 'Koniec końców, musi to wyglądać jak wodorosty' - tak powiedział właściciel. Lub jego restauracja Pod w Filadelfii, w Pensylwanii.
I want you to know the room you're looking at is stark white. Every single surface of this restaurant is white. The reason it has so much color is that it changes using lighting. It's all about sensuality. It's all about transforming. Watch this -- I'm not touching any buttons, ladies and gentlemen. This is happening by itself. It transforms through the magic of lighting. It's all about sensuality. It's all about touch. Rosa Mexicano restaurant, where he transports us to the shores of Acapulco, up on the Upper West Side, with this wall of cliff divers who -- there you go, like that. Let's see it one more time. Okay, just to make sure that you've enjoyed it. And finally, it's about comfort, it's about making you feel good in places that you wouldn't have felt good before. It's about bringing nature to the inside.
Musicie wiedzieć, że pokój, na który patrzycie jest śnieżnobiały. Każda powierzchnia w tej restauracji jest biała. Przyczyną występowania tak wielu kolorów jest zmiana oświetlenia. To wszystko kwestia zmysłowości, transformacja. Spójrzcie na to - nie dotykam żadnych przycisków, panie i panowie. To się dzieje samo. Zmienia się poprzez magię oświetlenia. To kwestia zmysłowości, dotyku. Rosa Mexicano, restauracja, dzięki której przenosi nas na wybrzeża Acapulco, zaraz obok, na Upper West Side, jest tam ściana nurków klifowych - właśnie tak, podoba wam się? Spójrzmy na to jeszcze raz. Okej, jeszcze raz, żeby się upewnić, że wam się podoba. I - w końcu - chodzi o komfort, o wywoływanie dobrego samopoczucia w miejscach, w których wcześniej nie czulibyście się tak dobrze. Chodzi o wniesienie natury do wnętrz.
In the Guardian Tower of New York, converted to a W Union Square -- I'm sorry I'm rushing -- where we had to bring in the best horticulturists in the world to make sure that the interior of this dragged the garden space of the court garden of the Union Square into the building itself. It's about stimulation. This is a wine-buying experience simplified by color and taste. Fizzy, fresh, soft, luscious, juicy, smooth, big and sweet wines, all explained to you by color and texture on the wall. And finally, it's about entertainment, as in his headquarters for the Cirque du Soleil, Orlando, Florida, where you're asked to enter the Greek theater, look under the tent and join the magic world of Cirque du Soleil. And I think I'll probably leave it at that. Thank you very much.
W Guardian Tower w Nowym Jorku, zamienionym na W Union Square - przepraszam, że tak się spieszę - gdzie musieliśmy zatrudnić najlepszych ogrodników na świecie, by mieć pewność, że wnętrze budynku oddawało wiernie przestrzeń ogrodową samego ogrodu z Union Square. Chodzi o motywację. To doświadczenie w kupowaniu wina uproszczone przez barwę i smak - musujące, świeże, delikatne, nasycone, soczyste, gładkie, mocne i słodkie wina - wszystko objaśnione za pomocą kolorów i tekstur na ścianach. I w końcu, chodzi o rozrywkę, tak jak u niego w kwaterze głównej Cirque du Soleil, w Orlando, na Florydzie, gdzie zapraszają was do greckiego teatru, do wejścia pod namiot i dołączenia do magicznego świata Cirque du Soleil. Myślę, że przy tym pozostanę. Dziękuję bardzo.