When is seeing not believing? A couple years ago, my friend sent me this photo from Ürümqi, which is the capital of Xinjiang province in northwest China. On this particular day, she couldn't believe her eyes. Checking the quality of the air outside using this app on her iPad, the numbers were telling her the air quality was good, one on a scale of 500. But when she looked outside, she saw something much different. Yes, those are buildings in the background.
Kiedy nie wierzymy temu, co widzimy? Parę lat temu przyjaciółka wysłała mi to zdjęcie z Ürümqi, które jest stolicą prowincji Xinjiang w północno-zachodnich Chinach. Tego dnia nie mogła uwierzyć własnym oczom. Według aplikacji na jej Ipadzie jakość powietrza była dobra, 1 w skali do 500. Lecz kiedy spojrzała na zewnątrz, zobaczyła coś zupełnie innego. Tak, to budynki w tle.
(Laughter)
(Śmiech)
But the data were simply not telling the truth of what people were seeing and breathing, and it's because they were failing to measure PM2.5, or fine particulate pollution. When PM2.5 levels went off the charts in 2012, or "crazy bad," as the US Embassy once described it in a tweet, Chinese denizens took to social media and they started to question why it was that they were seeing this disconnect between official air quality statistics and what they were seeing and breathing for themselves.
Dane zwyczajnie nie mówiły prawdy o tym, co ludzie widzieli i czym oddychali, a to dlatego, że nie mierzyły PM2,5, czyli cząstek pyłu zawieszonego. Kiedy w 2012 roku poziom PM2,5 przekroczył normy lub stał się "szalenie zły" według tweetu ambasady USA, Chińczycy zwrócili się do mass mediów i zaczęli kwestionować rozziew między oficjalnymi statystykami, a tym, co widzieli i czym oddychali.
Now, this questioning has led to an environmental awakening of sorts in China, forcing China's government to tackle its pollution problems. Now China has the opportunity to become a global environmental leader. But the picture that I'll paint for you today is one that's mixed. There are some signs that are very promising, and there are other trends that are more troubling that warrant closer attention. But now let's go back to the story at hand.
To doprowadziło z kolei do swego rodzaju środowiskowego przebudzenia w Chinach, zmuszając chiński rząd do zmierzenia się z problemem zanieczyszczenia. Teraz Chiny mają szansę, by zostać globalnym liderem ochrony środowiska. Lecz sytuacja, którą dziś opiszę, ma dwie strony. Są pewne bardzo obiecujące znaki i są trendy, które bardziej niepokoją i wymagają bliższej uwagi. Ale wróćmy do tego, co mamy pod ręką.
I started to witness the beginnings of China's green evolution when I was a PhD student conducting fieldwork in China in 2011. I traveled all across the country seeking answers to the question that I often got myself from the skeptical outsider: What, you mean China is doing something on the environment? They have environmental policies? What policies? At that time, PM2.5 data was considered too politically sensitive and so the government was keeping it secret, but citizens were becoming aware of its harmful human health effects, and they were demanding greater transparency on the part of the government. I actually started to see some of this growing evolution and awareness myself cropping up all over China. Department stores, for example, started to market these air purifiers that could filter out harmful PM2.5. Citizens were also adopting PM2.5 as the title of musical festivals.
Zaczęłam doświadczać początków chińskiej zielonej ewolucji, prowadząc w 2011 roku pracę w terenie w Chinach na potrzeby doktoratu. Podróżowałam po całym kraju w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, które często słyszałam od sceptyków: to Chiny robią coś, by chronić środowisko? Mają politykę ochrony środowiska? Jaką politykę? W tamtym czasie dane dotyczące PM2,5 były zbyt politycznie drażliwe, więc rząd utrzymywał je w tajemnicy, ale obywatele zaczęli zdawać sobie sprawę z jego szkodliwego wpływu na zdrowie i zaczęli żądać większej przejrzystości ze strony rządu. Sama zaczęłam zauważać ten rozwój i rosnącą świadomość w całych Chinach. Przykładowo, domy handlowe zaczęły sprzedawać oczyszczacze powietrza, które filtrowały powietrze ze szkodliwego PM2,5. Obywatele zaczęli nawet zapożyczać PM2,5 jako nazwę festiwali muzycznych.
(Laughter)
(Śmiech)
And then I went to a golf course in Shenzhen, which is in southern China, and you can see from this banner, they're advertising a retreat from PM2.5. Golf sub-par, but don't breathe sub-par air. And then Shanghai's Environmental Protection Bureau decided to create a mascot named after the air quality index to better communicate the air quality data to its people. I call her AQI Girl, and her expression and hair color changes depending on the quality of air outside. Five years later and she's still the mostly smiling face of Shanghai's air quality.
A potem pojechałam na pole golfowe w Shenzhen, na południu Chin. Jak widać na tym banerze, reklamują się jako azyl przed PM2,5. "Gra w golfa, a nie wdychanie spalin". Szanghajska agencja do spraw ochrony środowiska stworzyła maskotkę nazwaną jak wskaźnik jakości powietrza, by lepiej przekazywać dane dotyczące jakości powietrza. Nazywam ją dziewczynką AQI, jej wyraz twarzy i kolor włosów zależą od jakości powietrza na zewnątrz. Po 5 latach nadal jest osobą najbardziej zadowoloną z jakości powietrza w Szanghaju.
And then in 2015, former CCTV reporter Chai Jing created this documentary called "Under the Dome." It would be likened to Rachel Carson's "Silent Spring." And much like Rachel Carson brought to attention the fact that pesticides were harming human health, "Under the Dome" stamped into the popular consciousness that air pollution was leading to one million premature deaths every year in China alone. This video garnered more than a hundred million views in a single weekend before China's government, fearing that it might incite some type of social unrest, pulled it from the internet. But the damage had already been done.
I nagle w 2015 roku była reporterka CCTV Chai Jing stworzyła film dokumentalny Under the Dome ("Pod Kopułą"). Porównywano go do "Silent Spring" autorstwa Rachel Carson. Rachel Carson zwróciła uwagę na to, że pestycydy szkodzą ludzkiemu zdrowiu, Podobnie "Under the Dome" odcisnął w powszechnej świadomości fakt, że zanieczyszczone powietrze zabija przedwcześnie miliony ludzi każdego roku w samych Chinach. Ten film zgarnął ponad sto milionów odsłon w jeden weekend zanim chiński rząd, w obawie, że może on spowodować rodzaj społecznego niepokoju, wycofał go z internetu. Lecz szkoda już się dokonała.
Public outcry over air pollution galvanized China's government, perhaps in an act of self-preservation, to think big and decisively about how it could tackle the root of its air pollution and many of its other environmental problems: its energy system. For you see, in China, about two thirds of its electricity comes from coal. China has more coal-fired power plants than any other country in the world, about 40 percent of the global total, and it's because of this fact that China's government has decided since 2014 to wage a war on coal, shutting down small coal mines, setting limits on coal consumption, even canceling an Australia's worth of coal-fired power plants. They've also been making enormous investments when it comes to clean and renewable energy, like hydropower, wind and solar, and the pace and the scale of this transformation has been absolutely mind-blowing. Let me give you a couple of statistics to show you what I mean. China leads the world when it comes to hydropower, with a third of total capacity. There's enough for every Chinese citizen to power two homes in a single year from hydropower alone. You may have heard of the Three Gorges Dam, pictured here, which is the largest power station in the world, and it's powered by water. In terms of wind power, China has a third of the global capacity. This makes it the number one leader by far. When we look at solar, China's also leading. In fact, they crushed their 2020 target of installing 105 gigawatts of solar power. This is after the government already revised upwards several times its solar energy target between 2009 and 2015. Last year, in seven months alone, China was able to install a whopping 35 gigawatts of solar power. This is more than half of what the US has combined in total and China did this in just seven months alone. We can verify this remarkable growth in solar power from space, like the startup SpaceKnow has done in this slide. By 2020, China is on track to generate Germany's entire electricity consumption from just wind and solar power alone. It's pretty darn remarkable.
Publiczne protesty przeciw zanieczyszczeniu ożywiły chiński rząd. Możliwe, że przez zwykły instynkt samozachowawczy, rząd zaczął poważnie myśleć, jak poradzić sobie z przyczyną zanieczyszczeń i wielu innych problemów środowiska: systemem energetycznym. Otóż w Chinach dwie trzecie energii elektrycznej pochodzi z węgla. Chiny mają więcej elektrowni węglowych niż jakikolwiek inny kraj na świecie, około 40% wszystkich elektrowni węglowych i to z tego powodu chiński rząd wypowiedział wojnę węglowi w 2014, zamykając małe kopalnie, nakładając ograniczenia na jego zużycie, a nawet zamykając tyle elektrowni węglowych, ile ma cała Australia. Przeprowadzili także olbrzymie inwestycje w czystą, odnawialną energię, taką jak energia wodna, wiatrowa i słoneczna, a tempo i skala tej przemiany jest absolutnie niesamowita. Pozwólcie, że podam trochę statystyk, by pokazać, o czym mówię. Chiny są światowym liderem w produkcji energii wodnej, z jedną trzecią łącznej produkcji. Na każdego mieszkańca wypada jej tyle, że można zasilić dwa domy rocznie samą energią wodną. Mogliście słyszeć o tamie Trzech Przełomów, widocznej na zdjęciu, która jest największą elektrownią świata i jest zasilana przez wodę. Jeśli chodzi o energię wiatrową, Chiny dają jedną trzecią światowej produkcji, co zdecydowanie stawia je na pozycji lidera. Jeśli spojrzymy na energię słoneczną, Chiny również prowadzą. Właściwie już przekroczyli cel na rok 2020, instalując 105 gigawatów energii słonecznej, a rząd kilkukrotnie podwyższał cel na produkcję energii słonecznej między 2009 a 2015 rokiem. W zeszłym roku, w zaledwie siedem miesięcy, Chiny dały radę zainstalować aż 35 gigawatów energii słonecznej. To więcej niż połowa tego, co całe USA, a Chiny zrobiły to w jedyne 7 miesięcy. ten godny uwagi wzrost energii słonecznej można zweryfikować z kosmosu, jak na tym slajdzie zrobił to startup SpaceKnow. Można się spodziewać, że do 2020 roku tyle energii, ile zużywają całe Niemcy, z samej energii wiatrowej i słonecznej. To cholernie warte uwagi.
And we see some evidence now that China's efforts on clean energy is actually having an effect, not just on air pollution reduction, but also on global climate change, where China has the world's largest carbon footprint. If we look at some of the data, we can see that China's coal consumption may have already reached a peak as early as 2013. This is a major reason why China's government announced that actually they've already achieved their 2020 carbon reduction pledge ahead of schedule. This reduction in coal consumption is also directly driving improvements in air quality across the country, as I've shown here in blue. In most major Chinese cities, air pollution has fallen by as much as 30 percent. And this reduction in air pollution is actually leading people to live longer lives in China, on average two and a half years more than they would have in 2013. In yellow, we can see the cities that have experienced the greatest improvements in air quality.
I już teraz widać dowody na to, że wysiłki Chin rzeczywiście dają efekt, nie tylko w redukcji zanieczyszczenia powietrza, ale też globalnej zmianie klimatu, gdzie Chiny produkują najwięcej CO2. Według niektórych danych zużycie węgla w Chinach mogło sięgnąć zenitu już w 2013 roku. To główny powód, dla którego chiński rząd oznajmił, że już osiągnęli poziom redukcji, jaki mieli osiągnąć do 2020 roku wyprzedzając założenia. To zmniejszenie zużycia węgla również bezpośrednio prowadzi do poprawy jakości powietrza w całym kraju, co zaznaczyłam na niebiesko. W większości dużych miast zanieczyszczenie powietrza spadło nawet o 30 procent. Ta redukcja zanieczyszczenia powietrza rzeczywiście powoduje, że ludzie żyją w Chinach dłużej, średnio o dwa i pół roku więcej, niż żyliby w 2013. Na żółto widzimy miasta, które doświadczyły największej poprawy w jakości powietrza.
But of course, as I mentioned at the beginning of this talk, we have to temper some of this optimism with a healthy dose of caution, and that's largely because the data are still being determined. At the end of last year, after roughly three years of pretty steady global carbon emissions, scientific projections suggest that global emissions may be on the rise again and that could be due to increases in China's fossil fuel consumptions, so they may not have reached that peak that I showed earlier. But of course, the statistics and the data are still murky and that's because China regularly revises its coal statistics after the fact. Actually, it's funny, since I've been here I've been having a debate on Twitter with other climate modelers, trying to figure out whether China's carbon emissions have gone up, gone down or whether they're staying relatively stable. And of course, China is still a rapidly developing country. It's still experimenting with a range of policies, like dockless bike sharing, which has been hailed as a possible sustainable transport solution. But then we have images of this bicycle graveyard that tell a more cautionary tale. Sometimes, solutions can move too fast and outpace demand. And of course, coal is still king in China, at least for now.
Ale oczywiście, jak wspomniałam na początku, trzeba przygasić część tego optymizmu zdrową dozą ostrożności, a to głównie dlatego, że dane nadal są ustalane. Pod koniec zeszłego roku, po zaledwie trzech latach dość stabilnej globalnej emisji CO2, prognozy naukowców sugerują ponowny wzrost globalnej emisji, być może spowodowany przez wzrost w zużyciu paliw kopalnych w Chinach, więc może jednak nie osiągnęli zenitu, który pokazałam wcześniej. Ale oczywiście statystyki i dane są nadal niejasne, a to dlatego, że Chiny regularnie korygują po fakcie statystyki dotyczące węgla. Właściwie to zabawne, Odkąd tu jestem, prowadzę na Twitterze dyskusję ze znajomymi po fachu, staramy się wykombinować, czy emisja CO2 Chin wzrosła, spadła, a może jest na względnie stabilnym poziomie. I oczywiście, Chiny nadal gwałtownie się rozwijają. Nadal eksperymentują z rozwiązaniami, jak rowery dostępne dla każdego, co okrzyknięto możliwym rozwiązaniem problemu transportu. Ale z drugiej strony mamy zdjęcia tego cmentarza rowerów, które pokazują to w innym świetle. Czasem rozwiązania przychodzą zbyt szybko i przerastają popyt. Oczywiście węgiel nadal króluje w Chinach, przynajmniej na razie.
So why should we care about what China is doing on the environment? Well, what China does at home on the environment can have global implications for the rest of us. To borrow a line from Chai Jing, we're all under the same dome, and air pollution that originates in China can travel beyond its borders and affect populations as far away as those in North America. China's not only exporting air pollution, but they're also exporting aid, infrastructure, technology abroad. President Xi Jinping in 2013 announced the One Belt, One Road Initiative, a massive, one-trillion-US-dollar infrastructure investment project in more than 60 other countries. And historically, when we've seen that China has made these infrastructure investments abroad, they haven't always been clean. The Global Environment Institute, a Chinese civil society group, found that in the last 15 years, China has invested in more than 240 coal-fired power plants in more than 68 countries affiliated with the One Belt, One Road Initiative. That's more than a quarter of China's own domestic coal-fired capacity that is exported abroad.
Dlaczego ma nas interesować, co robią ze środowiskiem? To co Chiny robią ze swoim środowiskiem może mieć wpływ na nas wszystkich. Używając słów Chai Jing, wszyscy jesteśmy pod jedną kopułą, a zanieczyszczone powietrze z Chinach może przekraczać granice i oddziaływać na ludzi tak odległych, jak ci w Ameryce Północnej. Chiny eksportują nie tylko zanieczyszczenia, eksportują też pomoc, infrastrukturę i technologię. Prezydent Xi Jinping w 2013 roku ogłosił inicjatywę Jedna Droga, Jeden Pas, olbrzymi, bilionowy projekt inwestycyjny w ponad 60 innych krajach. Kiedy w przeszłości widzieliśmy, że Chiny prowadzą tego typu inwestycje za granicą, nie zawsze grali czysto. Światowy Instytut Ochrony Środowiska, chińska organizacja pozarządowa, odkrył, że w ciągu ostatnich 15 lat Chiny zainwestowały w ponad 240 elektrowni węglowych w ponad 68 krajach stowarzyszonych w inicjatywie Jedna Droga, Jeden Pas. To więcej niż ćwierć chińskiej zdolności produkcji energii węglowej, która jest eksportowana.
So we can see that even though China is cleaning up at home, it's exporting some of that pollution to other countries, and greenhouse gas emissions simply don't have a passport. So when we're trying to evaluate this question of whether or not China is actually leading, we can see it's still very much an open debate.
To pokazuje, że mimo sprzątania własnego podwórka Chiny eksportują część zanieczyszczenia do innych krajów, a emisja CO2 zwyczajnie nie ma paszportu. Kiedy próbujemy oszacować pytanie, czy Chiny rzeczywiście prowadzą, widać, że to nadal otwarte zagadnienie.
But time is running out. I've studied the climate models, and the outlook is not good. We still have a gap between current policies and what needs to happen if we want to avoid dangerous climate change. Leadership is what we desperately need, but it's not coming from the US, for example. The US administration last June announced its intent to withdraw from the Paris Climate Agreement, so now people are looking towards China to fill that leadership void.
Lecz czas się kończy. Badałam modele klimatyczne i perspektywy nie są dobre. Nadal mamy znaczną lukę między obecną polityką, a tym, co musi się stać, jeśli chcemy uniknąć niebezpiecznej zmiany klimatu. Rozpaczliwie potrzebujemy przywództwa, lecz nie idzie ono od USA, dla przykładu. Rząd USA ogłosił w czerwcu zamiar wycofania się z Paryskiego Porozumienia Klimatycznego, więc teraz od Chin oczekuje się, że wypełnią tę lukę w przywództwie.
So China is very much in the driver's seat determining our global environmental future. What they do on carbon trading, on clean energy, on air pollution, we can learn many lessons. One of those lessons is that clean energy is not just good for the environment, it can save lives by reducing air pollution. It's also good for the economy. We can see that last year, China was responsible for 30 percent of the global growth in green jobs. The US? Only six.
Chiny mogą teraz decydować o przyszłości naszego środowiska. To, co robią z handlem emisjami CO2, z czystą energią, zanieczyszczeniem powietrza może nas wiele nauczyć. Między innymi tego, że czysta energia jest nie tylko dobra dla środowiska, ale też może ratować życie, redukując zanieczyszczenia. Jest też dobra dla ekonomii. W zeszłym roku Chiny odpowiadały za 30-procentowy wzrost zatrudnienia w zielonym sektorze. USA? Tylko sześć procent.
So the picture that I just painted for you hopefully seems much different from those murky, foggy air quality statistics to a much clearer picture of China's clean energy. And even though China is headed in the right direction, we know that there's still a very long road ahead.
Mam nadzieję, że sytuacja, którą przedstawiłam znacznie się różni od tych niejasnych, mglistych statystyk o jakości powietrza i daje lepszy pogląd na czystą energię Chin. Choć Chiny idą w dobrą stronę, wiemy, że przed nami jeszcze długa droga.
So let me ask you once more: Is seeing believing? Can we trust the data and the statistics that show that China's air quality is coming down and that its war on coal is actually having an effect? Well, let's take a look at some of the latest satellite images of China's solar power installations. I want you to look very closely at this image. Can you see? The proof may just be in the pandas.
Więc zapytam jeszcze raz: czy widzieć znaczy wierzyć? Czy można zaufać danym i statystykom, które pokazują, że jakość powietrza w Chinach spada, że ich wojna przeciw węglowi rzeczywiście odnosi efekt? Rzućmy okiem na niektóre z najnowszych zdjęć satelitarnych, które ukazują chińskie instalacje słoneczne. Chcę byście spojrzeli bardzo uważnie na to zdjęcie. Czy widzicie? Dowodem mogą być nawet pandy.
Thank you so much.
Dziękuję bardzo.
(Applause)
(Brawa)