The Value of Nothing: Out of Nothing Comes Something. That was an essay I wrote when I was 11 years old and I got a B+. (Laughter) What I'm going to talk about: nothing out of something, and how we create. And I'm gonna try and do that within the 18-minute time span that we were told to stay within, and to follow the TED commandments: that is, actually, something that creates a near-death experience, but near-death is good for creativity. (Laughter) OK.
Wartość niczego: z niczego powstaje coś. To był esej, który napisałam w wieku 11 lat i dostałam za niego +4. (Śmiech) O czym zamierzam mówić: coś z niczego i jak tworzymy. I zamierzam spróbować to zrobić w trakcie 18 minut, których jak nam powiedziano, należy się trzymać i stosując się do przykazań TED. To jest właściwie coś, co powoduje we mnie uczucie zagrożenia życia, ale zagrożenie życia jest dobre dla inwencji twórczej (Śmiech) OK.
So, I also want to explain, because Dave Eggers said he was going to heckle me if I said anything that was a lie, or not true to universal creativity. And I've done it this way for half the audience, who is scientific. When I say we, I don't mean you, necessarily; I mean me, and my right brain, my left brain and the one that's in between that is the censor and tells me what I'm saying is wrong. And I'm going do that also by looking at what I think is part of my creative process, which includes a number of things that happened, actually -- the nothing started even earlier than the moment in which I'm creating something new. And that includes nature, and nurture, and what I refer to as nightmares.
Tak więc, chcę też wyjaśnić, że Dave Eggers powiedział, że będzie mnie nękał jeśli powiem coś co będzie kłamstwem albo nie będzie zgodne z uniwersalnym procesem twórczym. Przedstawiłam to w ten sposób dla tej połowy widowni, która ma korzenie naukowe. Kiedy mówię "my", nie koniecznie mam was na myśli. Oznacza to mnie, moją prawą półkulę mózgową, lewą półkulę mózgową, i to coś co jest pośrodku, co ocenia i mówi mi, że opowiadam to źle. Zamierzam to także zrobić patrząc na coś co myślę, że jest częścią mojego procesu twórczego, zawierającego w sobie kilka rzeczy, które się zdarzyły; właściwie - "nic" zaczyna się nawet wcześniej niż moment, w którym zaczynam tworzyć coś nowego. I zawiera w sobie naturę, pożywienie i coś co określam mianem koszmarów sennych.
Now in the nature area, we look at whether or not we are innately equipped with something, perhaps in our brains, some abnormal chromosome that causes this muse-like effect. And some people would say that we're born with it in some other means. And others, like my mother, would say that I get my material from past lives. Some people would also say that creativity may be a function of some other neurological quirk -- van Gogh syndrome -- that you have a little bit of, you know, psychosis, or depression. I do have to say, somebody -- I read recently that van Gogh wasn't really necessarily psychotic, that he might have had temporal lobe seizures, and that might have caused his spurt of creativity, and I don't -- I suppose it does something in some part of your brain. And I will mention that I actually developed temporal lobe seizures a number of years ago, but it was during the time I was writing my last book, and some people say that book is quite different.
Więc jeśli chodzi o naturę, rozpatrujemy czy przy urodzeniu zostaliśmy wyposażeni w coś, być może w naszym mózgu, jakiś nietypowy chromosom, który wywołuje efekt podobny do posiadania artystycznej muzy. A niektórzy ludzie powiedzieliby, że rodzimy się z tym, ale wpływa to na nas w jakiś inny sposób [np. zostajemy oświeceni], inni, jak moja matka, powiedzieliby, że zbieram materiał z poprzednich wcieleń. Niektórzy powiedzieliby też, że inwencja twórcza może być funkcją jakiegoś innego dziwactwa neurologicznego - syndrom van Gogha - że cierpi się na przykład na lekką psychozę lub depresję. Muszę wam powiedzieć, że przeczytałam ostatnio, że van Gogh wcale nie miał psychozy że mógł cierpieć na napady padaczkowe, i że to mogło powodować jego napady kreatywności. Ja nie przypuszczam, że to coś się dzieje w jakiejś części mózgu. Wspomnę tylko, że tak właściwie to cierpiałam na ataki padaczkowe kilka lat temu i było to w czasie kiedy pisałam moją ostatnią książkę, niektórzy mówią, że ta książka jest całkiem inna.
I think that part of it also begins with a sense of identity crisis: you know, who am I, why am I this particular person, why am I not black like everybody else? And sometimes you're equipped with skills, but they may not be the kind of skills that enable creativity. I used to draw. I thought I would be an artist. And I had a miniature poodle. And it wasn't bad, but it wasn't really creative. Because all I could really do was represent in a very one-on-one way. And I have a sense that I probably copied this from a book. And then, I also wasn't really shining in a certain area that I wanted to be, and you know, you look at those scores, and it wasn't bad, but it was not certainly predictive that I would one day make my living out of the artful arrangement of words.
Sądzę, że część tego zaczyna się z poczuciem kryzysu tożsamości no wiecie: kim jestem? Czemu jestem taką osobą? Czemu nie jestem czarna jak wszyscy inni? A czasami jesteśmy wyposażeni w umiejętności, tylko że, to mogą nie być takie umiejętności, które umożliwią kretywność. Malowałam. Myślałam, że będę artystką. I miałam pudla miniaturkę. Nie było to złe, ale nie było też naprawdę kreatywne. Bo to co potrafiłam ograniczało się do prezentowania w jeden sposób. Mam poczucie, że prawdopodobie skopiowałam to z książki. Dodatkowo nie błyszczałam w pewnej dziedzinie, w której chciałam błyszczeć, rozumiecie, jak się patrzy na wyniki, to nie było źle, ale nie dało się z pewnością przewidzieć, że któregoś dnia będę zarabiała na chleb artystyczą aranżacją słów.
Also, one of the principles of creativity is to have a little childhood trauma. And I had the usual kind that I think a lot of people had, and that is that, you know, I had expectations placed on me. That figure right there, by the way, figure right there was a toy given to me when I was but nine years old, and it was to help me become a doctor from a very early age. I have some ones that were long lasting: from the age of five to 15, this was supposed to be my side occupation, and it led to a sense of failure.
Dodatkowo jedną z zasad kreatywności jest posiadanie traumy z dzieciństwa. Ja miałam standardową, taką jak wiele ludzi i chodzi o to, że w stosunku do mnie były wielkie oczekiwania. A tak przy okazji, ta postać na ekranie ta figura to zabawka podarowana mi kiedy miałam zaledwie 9 lat i to już we wczesnym wieku miało mi pomóc zostać lekarzem. Mam też takie traumy, które trwały długo: od wieku lat pięciu do piętnastu to miało być moje zajęcie dodatkowe i ono doprowadziło do poznania sensu porażki.
But actually, there was something quite real in my life that happened when I was about 14. And it was discovered that my brother, in 1967, and then my father, six months later, had brain tumors. And my mother believed that something had gone wrong, and she was gonna find out what it was, and she was gonna fix it. My father was a Baptist minister, and he believed in miracles, and that God's will would take care of that. But, of course, they ended up dying, six months apart. And after that, my mother believed that it was fate, or curses -- she went looking through all the reasons in the universe why this would have happened. Everything except randomness. She did not believe in randomness. There was a reason for everything. And one of the reasons, she thought, was that her mother, who had died when she was very young, was angry at her. And so, I had this notion of death all around me, because my mother also believed that I would be next, and she would be next. And when you are faced with the prospect of death very soon, you begin to think very much about everything. You become very creative, in a survival sense.
Ale tak naprawdę było coś w moim prawdziwym życiu, co zdarzyło się kiedy miałam mniej więcej 14 lat. I odkryto, że mój brat - w 1967, a potem mój ojciec - sześć miesięcy później, mieli guza mózgu. I moja matka wierzyła, że coś poszło nie tak, i że dowie się co to było. I to naprawi. Mój ojciec był pastorem Kościoła Baptystów i wierzył w cuda, i w to, że wola Boża się tym zajmie. Ale oczywiście skończyło się na tym, że oboje [ojciec i brat] umarli w odstępie sześciu miesięcy. Po tym moja matka uwierzyła, że to było przeznaczenie albo klątwa - starała się odnaleźć wszystkie możliwe powody we wszechświecie, czemu tak miało być. Wszystkie poza przypadkiem. Ona nie wierzy w przypadki. Zawsze wszystko ma swój powód. I jednym z nich było to, że jej matka, która umarła kiedy była bardzo młoda, była na nią zła. Tak więc miałam to poczucie bliskiej śmierci, ponieważ moja matka także wierzyła w to, że będę następna, a ona po mnie. I kiedy musisz się zmierzyć z prospektem bliskiej śmierci zaczynasz dużo myśleć o wszystkim. Stajesz się bardzo kreatywny w kwestii sposobów przetrwania.
And this, then, led to my big questions. And they're the same ones that I have today. And they are: why do things happen, and how do things happen? And the one my mother asked: how do I make things happen? It's a wonderful way to look at these questions, when you write a story. Because, after all, in that framework, between page one and 300, you have to answer this question of why things happen, how things happen, in what order they happen. What are the influences? How do I, as the narrator, as the writer, also influence that? And it's also one that, I think, many of our scientists have been asking. It's a kind of cosmology, and I have to develop a cosmology of my own universe, as the creator of that universe.
I wtedy to doprowadziło mnie do wielkich pytań. To są te same pytania, które zadaję sobie dzisiaj. Takie jak: czemu rzeczy się zdarzają i jak rzeczy się zdarzają? I to, które zadała moja matka: jak ja mam sprawić, żeby rzeczy się zdarzyły? Wspaniałym sposobem odpowiedzi na te pytania jest pisanie opowieści. Bo przecież w tych ramach, pomiędzy pierwszą i trzysetną stroną, musisz odpowiedzieć pytanie czemu coś się zdarzyło, jak się zdarzyło, w jakiej kolejności się zdarzyło. Co na to wpływa? Jak ja, jako narrator, ale także jako pisarz, mam na to wpływ? To jest także jedno z pytań, które zadaje sobie wiele naszych naukowców. To jest trochę kosmologia i ja musiałam w sobie rozwinąć kosmologię mojego własnego wszechświata, jako jego twórca.
And you see, there's a lot of back and forth in trying to make that happen, trying to figure it out -- years and years, oftentimes. So, when I look at creativity, I also think that it is this sense or this inability to repress, my looking at associations in practically anything in life. And I got a lot of them during what's been going on throughout this conference, almost everything that's been going on.
Widzicie jest dużo ruchu w te i we w te, kiedy próbuje się sprawić, żeby rzeczy się zdarzyły, próbując to rozpracować - często są to lata za latami. Więc jeśli myślę o inwencji twórczej, to także myślę, że to takie poczucie takiej niemożności stłumienia w sobie sposobu patrzenia jak praktycznie wszystko w życiu się zazębia. I dużo z tych rzeczy zrozumiałam podczas tego co się dzieje na tej konferencji, Poprzez praktycznie wszystko co się dzieje.
And so I'm going to use, as the metaphor, this association: quantum mechanics, which I really don't understand, but I'm still gonna use it as the process for explaining how it is the metaphor. So, in quantum mechanics, of course, you have dark energy and dark matter. And it's the same thing in looking at these questions of how things happen. There's a lot of unknown, and you often don't know what it is except by its absence. But when you make those associations, you want them to come together in a kind of synergy in the story, and what you're finding is what matters. The meaning. And that's what I look for in my work, a personal meaning.
Więc zamierzam użyć, jako metafory, tego skojarzenia: mechaniki kwantowej, której naprawdę nie rozumiem, ale wciąż zamierzam jej użyć jako procesu, żeby zademonstrować w jaki sposób jest metaforą. W mechanice kwantowej istnieje naturalnie ciemna energia i ciemna materia. I jest tak samo z patrzeniem na te wszystkie pytania o to jak rzeczy się zdarzają. Jest dużo nieznanego i często nie wiesz czego brakuje, poza tym że brakuje. Ale kiedy połączysz to wszystko ze sobą, oczekujesz, że wszystko ze sobą stworzy całość i zacznie współdziałać ze sobą w opowieści I to co odnajdujesz staje się tym co najważniejsze - znaczeniem. To jest to czego szukam w moich pracach – osobistego znaczenia.
There is also the uncertainty principle, which is part of quantum mechanics, as I understand it. (Laughter) And this happens constantly in the writing. And there's the terrible and dreaded observer effect, in which you're looking for something, and you know, things are happening simultaneously, and you're looking at it in a different way, and you're trying to really look for the about-ness, or what is this story about. And if you try too hard, then you will only write the about. You won't discover anything. And what you were supposed to find, what you hoped to find in some serendipitous way, is no longer there. Now, I don't want to ignore the other side of what happens in our universe, like many of our scientists have. And so, I am going to just throw in string theory here, and just say that creative people are multidimensional, and there are 11 levels, I think, of anxiety. (Laughter) And they all operate at the same time.
Częścią mechaniki kwantowej jest także zasada nieoznaczoności tak ja ją rozumiem. (Śmiech) To zdarza się cały czas w trakcie pisania. I jest też wspaniały i przerażający efekt obserwatora, kiedy szukasz czegoś i rozumiecie, rzeczy dzieją się jednocześnie, i patrzysz na to w inny sposób i próbujesz szukać tej przedmiotowości. Albo inaczej o czym jest ta opowieść. I jeśli próbujesz za mocno, To tylko o tym będziesz pisał. Niczego nie odkryjesz. A to co miałeś odkryć, co miałeś nadzieję odkryć w zupełnie przypadkowy sposób, już tego tam nie bedzie. Nie chcę ignorować innej strony tego co się dzieje we wszechświecie, Tak jak to robi wielu naszych naukowców. Więc zamierzam tu dorzucić jeszcze teorię strun i powiedzieć, że ludzie z inwencją twórczą są wielowymiarowi, i że istnieje jedenaście poziomów lęku – tak myślę. (Śmiech) I wszystkie zdarzają się w tym samym czasie.
There is also a big question of ambiguity. And I would link that to something called the cosmological constant. And you don't know what is operating, but something is operating there. And ambiguity, to me, is very uncomfortable in my life, and I have it. Moral ambiguity. It is constantly there. And, just as an example, this is one that recently came to me. It was something I read in an editorial by a woman who was talking about the war in Iraq. And she said, "Save a man from drowning, you are responsible to him for life." A very famous Chinese saying, she said. And that means because we went into Iraq, we should stay there until things were solved. You know, maybe even 100 years. So, there was another one that I came across, and it's "saving fish from drowning." And it's what Buddhist fishermen say, because they're not supposed to kill anything. And they also have to make a living, and people need to be fed. So their way of rationalizing that is they are saving the fish from drowning, and unfortunately, in the process the fish die.
Istnieje też duże pytanie o dwuznaczność. I chciałabym odnieść się do czegoś co się nazywa stała kosmologiczna. Nie wiadomo co się dzieje, ale coś się gdzieś tam dzieje. I dwuznaczność jest dla mnie bardzo niewygodna w moim życiu, ja ją mam. Moralną dwuznaczność. Zawsze tu jest. Jako przykład, coś co ostatnio do mnie dotarło. To było coś co przeczytałam w artykule autorstwa kobiety, która pisała o wojnie w Iraku. I napisała: "Uratuj człowieka przed utonięciem i jesteś za niego odpowiedzialny przez całe życie." Bardzo słynne chińskie przysłowie - napisała. Oznacza to, że ponieważ pojechaliśmy do Iraku, powinniśmy tam zostać do czasu aż sprawy się nie rozwiążą. No wiecie, nawet przez 100 lat. I było następne przysłowie, na które się natknęłam: "uratować rybę przed utonięciem." To jest coś co mówią rybacy buddyści, bo nie wolno im niczego zabijać. Ale oczywiście muszą zarabiać na życie i ludzie muszą się wykarmić. Więc ich sposób uzasadniania mówi, że ratują ryby od utonięcia, a na nieszczęście w trakcie tego procesu ryby umierają.
Now, what's encapsulated in both these drowning metaphors -- actually, one of them is my mother's interpretation, and it is a famous Chinese saying, because she said it to me: "save a man from drowning, you are responsible to him for life." And it was a warning -- don't get involved in other people's business, or you're going to get stuck. OK. I think if somebody really was drowning, she'd save them. But, both of these sayings -- saving a fish from drowning, or saving a man from drowning -- to me they had to do with intentions.
Co jest zawarte w obu tych metaforach - właściwie jedna z nich to interpretacja mojej matki czegoś, co jest słynnym chńskim przysłowiem, bo powiedziała do mnie: "Uratuj człowieka przed utonięciem i jesteś za niego odpowiedzialny przez całe życie." Było to ostrzeżenie - nie zajmuj się sprawami innych ludzi, bo utkniesz w nich. OK. Myślę, że jeśli ktoś faktycznie by tonął, uratowałaby go. Ale oba te powiedzenia, ratować ryby od utonięcia i ratować człowieka od utonięcia, mają wspólny mianownik intencji.
And all of us in life, when we see a situation, we have a response. And then we have intentions. There's an ambiguity of what that should be that we should do, and then we do something. And the results of that may not match what our intentions had been. Maybe things go wrong. And so, after that, what are our responsibilities? What are we supposed to do? Do we stay in for life, or do we do something else and justify and say, well, my intentions were good, and therefore I cannot be held responsible for all of it? That is the ambiguity in my life that really disturbed me, and led me to write a book called "Saving Fish From Drowning."
Wszyscy żyjący, kiedy widzimy sytuację, wywołuje to w nas reakcję. I do tego mamy intencje. Nie mamy jasności co powinno się zdarzyć i co powinniśmy zrobić, wtedy robimy coś. Rezultat tego może nie pokrywać się z naszymi intencjami. Może coś poszło źle. I tak, po tym wszystkim, za co jesteśmy odpowiedzialni? Co powinniśmy zrobić? Czy obstajemy przy tym na zawsze, czy robimy coś innego i usprawiedliwiamy to mówiąc: no cóż, miałem dobre intencje, i dlatego nie mogę być odpowiedzialny za to wszystko. Takie niejasności istnieją w moim życiu, co naprawdę mnie niepokoiło i sprawiło, że napisałam książkę Ratując Ryby od Utonięcia.
I saw examples of that. Once I identified this question, it was all over the place. I got these hints everywhere. And then, in a way, I knew that they had always been there. And then writing, that's what happens. I get these hints, these clues, and I realize that they've been obvious, and yet they have not been. And what I need, in effect, is a focus. And when I have the question, it is a focus. And all these things that seem to be flotsam and jetsam in life actually go through that question, and what happens is those particular things become relevant. And it seems like it's happening all the time. You think there's a sort of coincidence going on, a serendipity, in which you're getting all this help from the universe. And it may also be explained that now you have a focus. And you are noticing it more often.
Widziałam przykłady tego jak już zdefiniowałam pytanie. Były wszędzie. Wszędzie były wskazówki. I wtedy, w pewnien sposób, wiedziałam, że zawsze tam były. Jeśli chodzi o pisanie - to tak się zdarza. Widzę te wskazówki, tropy, i zdaję sobie sprawę, że są oczywiste, mimo że nie były. W efekcie to czego potrzebuję, to punkt skupienia. A kiedy mam pytanie, mam punkt skupienia. I wszystkie te rzeczy, które stanowią miszmasz w życiu, są właściwie filtrowane przez to pytanie i efektem tego jest, że konkretne rzeczy stają się ważne. I wydaje się, że to się zdarza cały czas. Myślisz, że to jakiś rodzaj przypadku, szczęśliwy zbieg okoliczności, w którym pomocą służył wszechświat. Ale może to być także wyjaśnione tym, że masz punkt skupienia. I zauważasz to coraz częściej.
But you apply this. You begin to look at things having to do with your tensions. Your brother, who's fallen in trouble, do you take care of him? Why or why not? It may be something that is perhaps more serious -- as I said, human rights in Burma. I was thinking that I shouldn't go because somebody said, if I did, it would show that I approved of the military regime there. And then, after a while, I had to ask myself, "Why do we take on knowledge, why do we take on assumptions that other people have given us?" And it was the same thing that I felt when I was growing up, and was hearing these rules of moral conduct from my father, who was a Baptist minister. So I decided that I would go to Burma for my own intentions, and still didn't know that if I went there, what the result of that would be, if I wrote a book -- and I just would have to face that later, when the time came.
Zaczynasz to wykorzystywać. Zaczynasz patrzeć na rzeczy, które powodują napięcie. Twój brat, który wpadł w kłopoty, czy zajmiesz się nim? Tak, a jeśli nie - dlaczego? To może się odnosić do czegoś bardziej poważnego - jak powiedziałam - prawa człowieka w Birmie. Myślałam o tym, czy powinnam pojechać, ponieważ ktoś powiedział, że jeśli to zrobię to pokażę, że aprobuję tamtejszą dyktaturę wojskową. A potem, po chwili, musiałam się zapytać: "Czemu przyjmujemy wiedzę, czemu przyjmujemy założenia, które dają nam inni ludzie?" I to było to samo co czułam, kiedy dorastałam i słyszałam te reguły dobrego prowadzenia się od mojego ojca, który był pastorem Kościoła Baptystów. Więc zdecydowałam się pojechać do Birmy z moim własnym zamiarem i wciąż nie wiedziałam, że jeśli pojadę rezultatem tego będzie napisanie książki i że będę to musiała zaakceptować później, kiedy nadejdzie na to odpowiedni czas.
We are all concerned with things that we see in the world that we are aware of. We come to this point and say, what do I as an individual do? Not all of us can go to Africa, or work at hospitals, so what do we do, if we have this moral response, this feeling? Also, I think one of the biggest things we are all looking at, and we talked about today, is genocide. This leads to this question. When I look at all these things that are morally ambiguous and uncomfortable, and I consider what my intentions should be, I realize it goes back to this identity question that I had when I was a child -- and why am I here, and what is the meaning of my life, and what is my place in the universe?
Wszyscy martwimy się rzeczami, które widzimy na świecie, których jesteśmy świadomi. Dochodzimy do tego punktu i mówimy: co ja jako jednostka mogę zrobić? Nie wszyscy z nas mogę jechać do Afryki albo pracować w szpitalach, co więc robimy jeśli mamy taki odruch moralny, takie odczucia? Także myślę, że jedna z najważniejszych rzeczy, na które patrzymy i o których mówiliśmy dzisiaj, to ludobójstwo. To prowadzi do takich pytań, kiedy patrzę na te wszystkie rzeczy, które są moralnie dwuznaczne i niewygodne i rozważam jakie powinny być moje intencje, zdaję sobie sprawę, że to prowadzi z powrotem do pytania, które zadawałam jako dziecko - dlaczego jestem tutaj i jakie znaczenie ma moje życie, jakie jest moje miejsce we wszechświecie?
It seems so obvious, and yet it is not. We all hate moral ambiguity in some sense, and yet it is also absolutely necessary. In writing a story, it is the place where I begin. Sometimes I get help from the universe, it seems. My mother would say it was the ghost of my grandmother from the very first book, because it seemed I knew things I was not supposed to know. Instead of writing that the grandmother died accidentally, from an overdose of opium, while having too much of a good time, I actually put down in the story that the woman killed herself, and that actually was the way it happened. And my mother decided that that information must have come from my grandmother.
Wydaje się to takie proste, a jednak nie jest. Wszyscy w jakimś sensie nienawidzimy moralnej dwuznaczności, ale jest ona także absolutnie niezbędna. Kiedy piszę historię to jest miejsce, w którym zaczynam. Czasami otrzymuję pomoc od wszechświata jak się wydaje. Moja matka powiedziałaby, że to duch mojej babki z pierwszej książki, bo wydawało się, że wiedziałam rzeczy, których nie powinnam wiedzieć. Zamiast napisać, że babcia zmarła przypadkowo, z przedawkowania opium w czasie zbyt dobrej zabawy, ja umieściłam w historii, że kobieta popełniła samobójstwo i tak naprawdę, tak to się stało. Moja matka zdecydowała, że ta informacja musiała pochodzić od mojej babki.
There are also things, quite uncanny, which bring me information that will help me in the writing of the book. In this case, I was writing a story that included some kind of detail, period of history, a certain location. And I needed to find something historically that would match that. And I took down this book, and I -- first page that I flipped it to was exactly the setting, and the time period, and the kind of character I needed -- was the Taiping rebellion, happening in the area near Guilin, outside of that, and a character who thought he was the son of God.
Są także rzeczy całkiem nieprawdopodobne, które przynoszą mi informacje pomagające mi pisać książkę. Akurat w tym przypadku pisałam historię, która zawierała w sobie konkretne detale, okres historyczny i pewną lokalizację. I musiałam znaleźć coś co historycznie by do tego pasowało. Wzięłam do ręki książkę i pierwsza strona, na której ją otwarłam, zawierała dokładnie to otocznie i okres czasowy. Bohaterem zbiorowym, którego potrzebowałam było powstanie tajpingów które wydarzyło się w okolicy Qualin, a poza tym był bohater, który wierzył, że jest synem Boga.
You wonder, are these things random chance? Well, what is random? What is chance? What is luck? What are things that you get from the universe that you can't really explain? And that goes into the story, too. These are the things I constantly think about from day to day. Especially when good things happen, and, in particular, when bad things happen. But I do think there's a kind of serendipity, and I do want to know what those elements are, so I can thank them, and also try to find them in my life. Because, again, I think that when I am aware of them, more of them happen.
Zastanawiacie się: czy te rzeczy to przypadki? No cóż, co jest przypadkiem? Co jest zbiegiem okoliczności? Co to jest łut szczęścia? Czy to są rzeczy, które daje nam wszechświat, których nie można naprawdę wyjaśnić? I to też włączam w opowieść. To są rzeczy, o których ciągle myślę - dzień po dniu. Zwłaszcza kiedy zdarzają się dobre rzeczy, i dokładnie wtedy, kiedy zdarzają się złe rzeczy. Ale rzeczywiście myślę, że to rodzaj szczęśliwego zbiegu okoliczności i chcę wiedzieć czym są te okoliczności, żeby im podziękować, a także starać się je odnaleźć w swoim życiu. Ponieważ, znowu uważam, że kiedy jestem ich świadoma, zdarza się ich więcej.
Another chance encounter is when I went to a place -- I just was with some friends, and we drove randomly to a different place, and we ended up in this non-tourist location, a beautiful village, pristine. And we walked three valleys beyond, and the third valley, there was something quite mysterious and ominous, a discomfort I felt. And then I knew that had to be [the] setting of my book. And in writing one of the scenes, it happened in that third valley. For some reason I wrote about cairns -- stacks of rocks -- that a man was building. And I didn't know exactly why I had it, but it was so vivid. I got stuck, and a friend, when she asked if I would go for a walk with her dogs, that I said, sure. And about 45 minutes later, walking along the beach, I came across this. And it was a man, a Chinese man, and he was stacking these things, not with glue, not with anything. And I asked him, "How is it possible to do this?" And he said, "Well, I guess with everything in life, there's a place of balance." And this was exactly the meaning of my story at that point. I had so many examples -- I have so many instances like this, when I'm writing a story, and I cannot explain it. Is it because I had the filter that I have such a strong coincidence in writing about these things? Or is it a kind of serendipity that we cannot explain, like the cosmological constant?
Następne przypadkowe spotkanie zdarzyło się kiedy znalazłam miejsce - byłam z przyjaciółmi i pojechaliśmy bez wcześniejszych planów w jakieś inne miejsce i trafiliśmy do takiej zupełnie nieturystycznego miejsca, piękna wioska, w pełni zachowana. Poszliśmy trzy doliny za nią i w trzeciej dolinie zobaczyłam coś co było całkiem zagadkowe i złowieszcze, czułam się niedobrze. I wtedy wiedziałam, że to musi być miejsce akcji mojej książki. Kiedy pisałam jedną ze scen, coś się zdarzyło w tej trzeciej dolinie. Z jakiegoś powodu pisałam o kopcach z kamieni, które budował jakiś człowiek. I nie do końca wiedziałam czemu, ale to było takie wyraźne. Utknęłam przy tym i przyjaciółka zapytała czy nie miałabym ochoty iść na spacer z jej psami, na co odpowiedziałam, że pewnie. I jakieś 45 minut później, spacerując po plaży natknęła się na to. Człowiek, chińczyk ustawiał na sobie te rzeczy, bez kleju, bez niczego. Zapytałam go jak to jest możliwe? Odpowiedział, że tak jak ze wszystkim w życiu, potrzebny jest punkt równowagi. I to było dokładnie znaczenie mojej opowieści w tym momencie. Mam tak wiele przykładów - mam tak wiele momentów takich jak ten, kiedy piszę opowieść i nie umiem ich wytłumaczyć. Czy tak wiele przypadków zdarza się dlatego, że filtruję rzeczywistość przez pisanie o tym? Czy jest to jakiś szczęśliwy zbieg okoliczności, którego nie da się wyjaśnić, jak stała kosmologiczna?
A big thing that I also think about is accidents. And as I said, my mother did not believe in randomness. What is the nature of accidents? And how are we going to assign what the responsibility and the causes are, outside of a court of law? I was able to see that in a firsthand way, when I went to beautiful Dong village, in Guizhou, the poorest province of China. And I saw this beautiful place. I knew I wanted to come back. And I had a chance to do that, when National Geographic asked me if I wanted to write anything about China. And I said yes, about this village of singing people, singing minority. And they agreed, and between the time I saw this place and the next time I went, there was a terrible accident. A man, an old man, fell asleep, and his quilt dropped in a pan of fire that kept him warm. 60 homes were destroyed, and 40 were damaged. Responsibility was assigned to the family. The man's sons were banished to live three kilometers away, in a cowshed. And, of course, as Westerners, we say, "Well, it was an accident. That's not fair. It's the son, not the father."
Dużo myślę też o przypadkach. Jak powiedziałam moja matka nie wierzy w przypadkowość. Jaka jest natura przypadków? I do czego przypiszemy odpowiedzialność i powody postępowania kiedy odpuścimy sobie prawo sądowe? Miałam okazję być tego naocznym świadkiem, Kiedy pojechałam do pięknej wioski Dong w Kuejczou, najbiedniejszej prowincji Chin. Zobaczyłam to przepiękne miejsce. Wiedziałam, że chcę tam wrócić. I otrzymałam tą szansę, kiedy z National Geographic zapytano mnie czy nie chciałabym napisać czegoś o Chinach. I powiedziałam, że tak, chcę napisać o wiosce Śpiewających ludzi, Śpiewającej mniejszości. Zgodzili się. W międzyczasie kiedy widziałam to miejsce za pierwszym razem i następnym, kiedy tam pojechałam, wydarzył się okropny wypadek. Mężczyzna, starszy człowiek zasnął I jego kołdra wpadła do kaganka z ogniem, który utrzymywał ciepło. 60 domów zostało zrównanych z ziemią, a 40 zniszczonych. Odpowiedzialność została przypisana rodzinie. Synowie tego człowieka zostali wygnani z wioski, żeby żyć trzy kilometry od niej, w komórce dla zwierząt. Oczywiście ludzie z Zachodu mówią: “To był wypadek. To niesprawiedliwe. To są synowie, nie ojciec.”
When I go on a story, I have to let go of those kinds of beliefs. It takes a while, but I have to let go of them and just go there, and be there. And so I was there on three occasions, different seasons. And I began to sense something different about the history, and what had happened before, and the nature of life in a very poor village, and what you find as your joys, and your rituals, your traditions, your links with other families. And I saw how this had a kind of justice, in its responsibility. I was able to find out also about the ceremony that they were using, a ceremony they hadn't used in about 29 years. And it was to send some men -- a Feng Shui master sent men down to the underworld on ghost horses. Now you, as Westerners, and I, as Westerners, would say well, that's superstition. But after being there for a while, and seeing the amazing things that happened, you begin to wonder whose beliefs are those that are in operation in the world, determining how things happen.
Ale kiedy piszę opowieść, muszę się pozbyć takich przekonań. Trochę to trwa, ale muszę je odpuścić i po prostu iść tam, być tam. Więc byłam tam z trzech różnych okazji, w różne pory roku. I zaczęłam wyczuwać coś innego jeśli chodzi o tę historię, to co się zdarzyło wcześniej, sposób życia w bardzo biednej wiosce I to co definiujesz jako twoje radości, rytuały, tradycje i więzy z innymi rodzinami. I zobaczyłam jak w przypisywaniu odpowiedzialności jest rodzaj sprawiedliwości. Mogłam się też dowiedzieć na temat ceremonii, której używają, ceremonii, której nie używali od 29 lat. Polegało to na posłaniu ludzi - mistrz Feng Shui posłał ludzi na dół, do podziemnego świata na duchach koni. No tak, jako ludzie Zachodu, wy i ja, jako ludzie Zachodu powiedzielibyśmy, że to przesąd. Ale po dłuższym pobycie tam i zobaczeniu tych zadziwiających rzeczy, które się zdarzyły, zaczynasz się zastanawiać czyje przekonania są tymi, które mają znaczenie na świecie, które determinują jak rzeczy się zdarzają.
So I remained with them, and the more I wrote that story, the more I got into those beliefs, and I think that's important for me -- to take on the beliefs, because that is where the story is real, and that is where I'm gonna find the answers to how I feel about certain questions that I have in life. Years go by, of course, and the writing, it doesn't happen instantly, as I'm trying to convey it to you here at TED. The book comes and it goes. When it arrives, it is no longer my book. It is in the hands of readers, and they interpret it differently. But I go back to this question of, how do I create something out of nothing? And how do I create my own life?
Więc zostałam z nimi i im więcej pisałam tą historię, tym bardziej przyjmowałam te przekonania i myślę, że to ważne dla mnie - to że je przyjęłam – bo to jest to miejsce, w którym historia jest prawdziwa, i tam znajdę odpowiedzi, na temat tego co czuję jeśli chodzi o pewne życiowe pytania. Lata oczywiście mijają, a pisanie nie zdarza się od razu, tak jak to próbuję to opowiedzieć tutaj na TED. Książka przychodzi i odchodzi. Kiedy ponownie przychodzi, to już nie jest moja książka. Jest w rękach czytelników, a oni interpretują ją inaczej. Ale wracam do tego pytania: jak stworzyć coś z niczego? I jak ja tworzę własne życie?
And I think it is by questioning, and saying to myself that there are no absolute truths. I believe in specifics, the specifics of story, and the past, the specifics of that past, and what is happening in the story at that point. I also believe that in thinking about things -- my thinking about luck, and fate, and coincidences and accidents, God's will, and the synchrony of mysterious forces -- I will come to some notion of what that is, how we create. I have to think of my role. Where I am in the universe, and did somebody intend for me to be that way, or is it just something I came up with? And I also can find that by imagining fully, and becoming what is imagined -- and yet is in that real world, the fictional world. And that is how I find particles of truth, not the absolute truth, or the whole truth. And they have to be in all possibilities, including those I never considered before.
Myślę, że to przez zadawanie pytań i powtarzając sobie, że nie ma absolutnych prawd. Wierzę w konkrety, konkrety w opowieści i przeszłość, określone wydarzenia z przeszłości, i w to co się dzieje w opowieści w tym momencie. Wierzę też w myślenie o rzeczach, moje rozważania na temat szczęścia, przeznaczenia, przypadków i wypadków, woli Boga i synchronizacji tajemniczych sił, doprowadzą mnie do tych samych wniosków - co to jest, jak tworzymy. Muszę myśleć o mojej roli. Gdzie jestem we wszechświecie, i czy ktoś zaplanował, żebym taka była, czy jest to coś co sama wymyśliłam? Także mogę to odkryć poprzez pełne wyobrażenie i stanie się tym, co się wyobraziło, a jednak to jest w realnym świecie – świat fikcji. I tak znajduję cząstki prawdy, nie prawdy absolutnej, czy ogólnej prawdy. I muszą się one znajdować, we wszystkich możliwościach, łącznie z tymi, których nigdy wcześniej nie rozważałam.
So, there are never complete answers. Or rather, if there is an answer, it is to remind myself that there is uncertainty in everything, and that is good, because then I will discover something new. And if there is a partial answer, a more complete answer from me, it is to simply imagine. And to imagine is to put myself in that story, until there was only -- there is a transparency between me and the story that I am creating.
Więc nigdy nie ma pełnych odpowiedzi. Albo raczej, jesli istnieje odpowiedź, to po to, żeby przypomnieć, sobie, że istnieje niepewność we wszystkim, i to jest dobre. Bo wtedy odkryję coś nowego. I jesli istnieje częściowa odpowiedz, to bardziej kompletną odpowiedzią dla mnie, jest po prostu wyobrażanie. A wyobrazić sobie, to dodać siebie do tej opowieści, do czasu jak pomiędzy mną, a opowieścią którą tworzę, nie ma nic.
And that's how I've discovered that if I feel what is in the story -- in one story -- then I come the closest, I think, to knowing what compassion is, to feeling that compassion. Because for everything, in that question of how things happen, it has to do with the feeling. I have to become the story in order to understand a lot of that. We've come to the end of the talk, and I will reveal what is in the bag, and it is the muse, and it is the things that transform in our lives, that are wonderful and stay with us. There she is. Thank you very much! (Applause)
W ten sposób odkryłam, że jeśli poczuję to co jest w historii - w jednej historii – wtedy jestem najbliżej, tak myślę, dowiedzenia się co oznacza współczucie, do odczuwania tego współczucia. Ponieważ we wszystkim, w tym pytaniu jak rzeczy się zdarzają, ma się do czynienia z uczuciem. Musiałam się stać opowieścią, żeby dużo z tego zrozumieć. Nadszedł koniec prezentacji i wyjawię co jest w torbie, a jest tam muza, jedna z tych rzeczy, które zmieniają nasze życie. są wspaniałe i zostają z nami. Oto ona. Dziękuję bardzo! (Oklaski)